Praca zdalna. Nie tylko w czasach zarazy.

Najcześciej, gdy pracuję przebywam w biurze, w warszawskim Mordorze, wśród ludzi. Zdarzały mi się dłuższe przerwy od Mordoru, w których byłem zmuszony pracować z domu. Zdalnie. Jestem do takiej pracy przyzwyczajony i nie jest to dla mnie jakaś nowość.